Belka
Wtorek, 19 Marca 2024   imieniny: Bogdan, Marek
Rejestracja Witaj: Gościu, Zaloguj się
 
Belka
 
 

Izolacja poddasza – coś poszło nie tak?

Data publikacji: 2018-05-28, Data modyfikacji: 2018-05-28
A A AWydrukDrukuj  
 
Izolacja poddasza – coś poszło nie tak?

Poddasze to jedna z najtrudniejszych do zaizolowania przestrzeni. Jeśli zrobimy to nieodpowiednio, aż 25% ciepła może uciekać przez nasz dach, co odbije się na naszych rachunkach i komforcie mieszkania. To jednak niełatwa sztuka i nawet specjaliści często nie radzą sobie z tym zadaniem. Co więc zrobić, gdy nasze poddasze nie jest odpowiednio zaizolowane, a nie możemy już cofnąć prac?

To właśnie poddasza użytkowe są najbardziej narażone na błędy w izolacji, a niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje może mieć mieszkanie w takiej przestrzeni. To nie tylko ryzyko zagrzybienia, mającego bardzo zły wpływ na zdrowie, czy nieprzyjemnej temperatury w pomieszczeniach latem, ale także znacząco zwiększonych kosztów za ogrzewanie zimą. Poddasze jest jednak przestrzenią o tyle specyficzną, że mało która ekipa budowlana poradzi sobie z jego izolacją bez żadnego problemu – ale nawet taką sytuację da się uratować po fakcie. Jak? Oto kilka sztuczek!

Docieplanie od wewnątrz

Chociaż czasu już nie cofniemy i nie będziemy w stanie ponownie zaizolować poddasza, to możemy wspomóc się izolacją od wewnątrz. No właśnie – jakie materiały najlepiej nadają się do takich prac? Od lat trwa walka między styropianem a wełną – styropian jest mało nasiąkliwy i w wyniku krótkotrwałego zawilgocenia nie traci właściwości izolacyjnych, poza tym ma dobre parametry mechaniczne, ale – uwaga – może łatwo się palić, a do tego jest sztywny i trudno przy jego pomocy uniknąć mostków termicznych. Co więcej niektóre farby, jeśli posiadają w składzie agresywne rozpuszczalniki, mogą powoli rozpuszczać styropian znajdujący się w ścianie czy nad sufitem. Zupełnie inaczej ma się sprawa z wełną mineralną, która nie tylko ma znacznie lepszy współczynnik przenikania ciepła, ale dodatkowo jest niepalna, a do tego elastyczna - efektywnie wypełni wszystkie wypustki, nie doprowadzając do powstania mostków termicznych. Pamiętajmy jednak, że ocieplanie od wewnątrz ma również swoje wady – nie jest tak skuteczne jak klasyczna izolacja poddasza, a do tego jest dość skomplikowane, więc warto zastanowić się, zanim wykonamy je na własną rękę.

Farba – izolator

Zdecydowanie tańszym i na pewno szybszym rozwiązaniem, niż izolacja od wewnątrz, będzie pomalowanie poddasza „inteligentną” farbą. Obecnie na rynku istnieją farby pełniące funkcję izolatora i są już na tyle profesjonalne, że z powodzeniem rozwiążą problem źle położonej izolacji wewnętrznej. Taka farba działa jak termos – zimą nie pozwala wydostać się ciepłemu powietrzu z domu na zewnątrz, a latem ogranicza nagrzewanie pomieszczenia, nie wpuszczając gorącego powietrza do środka. A którą z tych farb wybrać? – Najlepiej tę, która ma w składzie tzw. System Mikrosfer - mówi Waldemar Sas, specjalista Farby Termointeligentnej - Testy potwierdziły, że najskuteczniej spośród farb dostępnych na rynku izoluje Termointeligentna Farba CIQ. Ściana pokryta farbą CIQ odbija aż do 95% promieniowania cieplnego. Tę niezwykłą właściwość zawdzięcza mikrosferom polimerowym. Dzięki nim CIQ inteligentnie reaguje na zmieniającą się temperaturę wewnątrz i na zewnątrz pomieszczenia.

Ciepła sztuczka

Jeśli chcemy sobie pomóc doraźnie, zastanówmy się nad tym, gdzie i jak możemy wesprzeć naszą kulejącą izolację. Takim miejscem mogą być kaloryfery, które w mieszkaniu znajdują się pod parapetami blisko ścian, w związku z tym pewna część ciepła zamiast trafiać do wnętrza mieszkania – trafia na ścianę za grzejnikiem. Można tego uniknąć poprzez umieszczenie za kaloryferem folii aluminiowej, która odbije ciepło i rozniesie je po pomieszczeniu – podobnie jak taka folia zadziała również Farba Termointeligentna. Jeśli mamy taką możliwość, warto również zamontować w pewnej wysokości nad grzejnikiem np. półki, co sprawi, że powietrze nie będzie uciekało pod sufit. Nie należy natomiast zasłaniać kaloryferów meblami czy zasłonami. Pamiętajmy również o uszczelnieniu okien, przy użyciu np. samoprzylepnych uszczelek – dzięki temu zapobiegniemy uciekaniu ciepła.

Karolina Obszyńska, Autor zdjęć: Termointeligentna
 
Komentarze
Brak komentarzy, Twój może być pierwszy!
Autor:
Kod z obrazka:
Puste pole z komentarzem
Puste pole z podpisem
Wyszukaj
 
Kreska
Dodaj artykuł
Najnowsze komentarze
 
    Kreska
     




    Brak sond
     
    Newsletter
    Bądź na bieżąco z nadchodzącymi imprezami. Zapisz się na bezpłatny newsletter.
     
     
    ostrzeszowski

    Powiat ostrzeszowski - jeden z licznych powiatów powstałych po reformie administracyjnej z 1999 roku. Obejmuje tereny znajdujące się w województwie wielkopolskim, a jego siedziba mieści się w Ostrzeszowie. W skład powiatu wchodzi siedem gmin, są to: Grabów nad Prosną, Mikstat, Ostrzeszów Czajków, Doruchów, Kobyla Góra, Kraszewice.

    Dużą rolę oprócz przemysłu odgrywa tu turystyka. Szczególnie warte zwiedzenia są liczne kościoły. Warte wymienienia w pierwszej kolejności są: kościół św. Mikołaja w Ostrzeszowie, kościół parafialny w Ostrzeszowie i kościół w Kobylej Górze. Wybierając się na szlak zwiedzania kościołów ziemi ostrzeszowskiej, nie można zapomnieć także o klasztorze pobernardyńskim w Ostrzeszowie i klasztorze pofranciszkańskim w Grabowie nad Prosną. W mieście powiatowym swoją historią i architekturą kusi ratusz. Jako że teren powiatu w 32% porastają lasy mamy możliwość spędzenia czasu na łonie przyrody. Amatorzy wędkowania też będą usatysfakcjonowani. Wystarczy, że wybiorą się na Rybińskie Stawy.

    Dojazd do powiatu umożliwia droga krajowa 11 i 25 oraz drogi wojewódzkie 444 447 449 i 450, a także dwie linie kolejowe.

     

     

    Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola